Legion od Lepou czy Poulin to typowa high gainowa symulacja wzmacniacza gitarowego. Wtyczka jak na swoją wielkość zadziwia możliwościami brzmieniowymi. Producent tej symulacji aktualnie nie posiada już strony internetowej lecz kiedyś doczytałem że ta wtyczka nie jest na niczym wzorowana a projekt producenta był oparty o nowe możliwości brzmieniowe i można stwierdzić że się udało.
Na pokładzie tej wtyczki znajdziemy dwa oddzielne kanały a właściwie dwa zupełnie inne układy przedwzmacniaczy. Na każdym kanale zastosowane zostały dwa oddzielne tryby to już daje bardzo szerokie możliwości brzmieniowe.
Wtyczka posiada podstawową korekcję bas, midle, treble, pokrętło contour i presence do precyzyjnej kontroli nad wysokimi częstotliwościami oraz przełącznik high/low w zależności jaki posiadamy sygnał wejściowy (input). Symulacja działa w mono jak i stereo.
Dla wyjaśnienia z opcji "high" korzystamy kiedy nasza gitara ma mocny sygnał np. z aktywnych humbuckerów a z "low" kiedy przetworniki dają nieco mniejszy sygnał np. z pasywnych, nie jest to jakąś regułą ale kiedy włączymy "high" dla gitary z mocnym sygnałem, zrobi nam się dodatkowy przester.
Samo brzmienie wtyczki jest z pewnością bardzo oryginalne i naprawdę sporo można z tej symulacji wykręcić ciekawych brzmień metalowych czy rockowych. W lżejszych klimatach wtyczka również sobie poradzi ale wydaje mi się że została stworzona to typowo high gainowych brzmień.
Symulację warto próbować "dopalić" gdyż świetnie współgra z dopałkami, polecam wtyczkę Color Boost.
Symulację warto próbować "dopalić" gdyż świetnie współgra z dopałkami, polecam wtyczkę Color Boost.
Symulacja nie zużywa zbyt wiele mocy obliczeniowej procesora i jest bardzo lekka co powoduje że można z nią pracować nawet na słabszym sprzęcie.Wtyczka dostępna jest na platformę Windows 32 jak i 64 bit oraz Mac osx.
Poniżej wideo z możliwościami tej wtyczki oraz łańcuch jaki zastosowałem, jeżeli chodzi o impulsy pak, poniżej link do stron z których można pobrać darmowe impulsy, myślę że każdy znajdzie coś dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz